Forum pszczyńskiej OAZY Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 I gdie jest Bóg ?? Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
kaha
Major



Dołączył: 23 Lut 2006
Posty: 572 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z krainy lasów, polan i stawów

PostWysłany: Czw 11:24, 28 Lut 2008 Powrót do góry

Tak często poddaje się pod wątpliwość istnienie Boga na podstawie ludzkich dramatów, zachęcam do przeczytania poniższego artykułu i podzielenia się wysuniętymi wnioskami


ZBIERAMY TO, CO ZASIALIŚMY!
„Głos"-Wielkanoc 2004

Po zamachach terrorystycznych 11 września 2001 roku w czasie wywiadu telewizyjnego zapytano córkę protestanckiego kaznodziei Billy'ego Grahama: Jak Bóg mógł pozwolić na coś takiego? Odpowiedziała:
Jestem przekonana, że Bóg jest głęboko zasmucony z tego powodu - podobnie, jak my. Ale my od wielu już lat mówimy Bogu, żeby wyniósł się precz z naszych szkół, żeby zostawił w spokoju nasze życie i żeby nie wtrącał się do naszych rządów. Jest dżentelmenem - mógł w milczeniu wycofać się. Na jakiś czas.
Jak możemy spodziewać się, że Bóg udzieli nam swojego błogosławieństwa i ochroni nas, skoro, wciąż żądamy, by zostawił nas w spokoju?
Myślę, że to się mogło zacząć wtedy, gdy Madelaine Murray 0'Hare (ta, co potem została zamordowana, niedawno znaleziono jej ciało) powiedziała, że nie chce żadnych modlitw w naszych szkołach. A my powiedzieliśmy: o'kay.
Potem ktoś inny powiedział, żeby lepiej nie czytać w szkole Biblii... - tej Biblii, która mówi: nie zabijaj, nie kradnij, kochaj swego bliźniego jak siebie samego. A my powiedzieliśmy: o'kay.
Następnie dr Benjamin Spock powiedział, że nie powinniśmy dawać klapsa dzieciom, gdy się źle zachowują bo to deformuje ich małe osobowości i może zniszczyć ich szacunek do samych siebie (potem syn dr Spocka popełnił samobójstwo). A my uznaliśmy, że ekspert powinien wiedzieć, o czym mówi, wiec powiedzieliśmy: o'kay.
Potem ktoś powiedział, że lepiej będzie, gdy nauczyciele i wychowawcy nie będą karali uczniów, kiedy źle się zachowują. A wtedy dyrektorzy szkól powiedzieli, że jeszcze lepiej będzie, gdy żaden pracownik szkoły nie tylko nie będzie karał, ale nawet nie będzie dotykał uczniów, kiedy źle się zachowują, bo szkoły chcą mieć dobrą opinię, więc nie chcą być zaskarżane do sądów. A my powiedzieliśmy: o'kay.
Następnie ktoś powiedział: pozwólmy naszym córkom na aborcje, jeśli chcą. Nie muszą o tym mówić rodzicom. A my powiedzieliśmy: o'kay.
Potem ktoś mądry i szanowany z rady szkoły powiedział: przecież chłopcy i tak będą chłopcami, więc i tak będą robić to co robią, więc dajmy naszym synom tyle kondomów, ile zechcą, aby mogli zażywać tyle radości, ile chcą - a my nie musieli mówić ich rodzicom, że otrzymują je w szkole. A my powiedzieliśmy: o'kay.
Potem niektórzy z wyższych politycznych wybrańców narodu powiedzieli, że nie jest ważne, co robimy prywatnie, póki dobrze wykonujemy naszą pracę. Zgadzając się z nimi powiedzieliśmy: o'kay. Nie obchodzi nas, co ktoś - łącznie z prezydentem - robi prywatnie, póki ja mam pracę, a gospodarka się rozwija.
Potem ktoś powiedział: drukujmy czasopisma ze zdjęciami nagich kobiet i nazwijmy to zdrowym, trzeźwym podziwem dla piękna kobiecego ciała. A my powiedzieliśmy:
o'kay.
Potem ktoś inny poszedł z tym podziwem o krok dalej i opublikował zdjęcia nagich dzieci, a następnie jeszcze jeden krok dalej i udostępnił je w internecie. A my powiedzieliśmy: o'kay, oni mają prawo swobodnie wyrażać swoje opinie.
Potem przemysł rozrywkowy rozpoczął produkcie, widowisk telewizyjnych i filmów promujących przemoc, profanacje i zakazany seks. Rozpoczął tez nagrywanie i promowanie muzyki na namawiającej do zażywania narkotyków, gwałtów, zabójstw, samobójstw i satanizmu.
A my powiedzieliśmy: o'kay, to tylko rozrywka, to nie może mieć żadnych szkodliwych skutków...




Nikt nie traktował tego poważnie...
Nikt nie traktował tego poważnie...
Nikt nie traktował tego poważnie...

A teraz nasze dzieci nie mają sumienia.

Nie wiedzą, co jest dobre, a co złe.
Nie martwi ich zabijanie obcych.
Nie martwi ich zabijanie kolegów z klasy.
Nie martwi ich nawet zabijanie samych siebie.
Dlaczego?
Gdybyśmy o tym długo i mocno myśleli,
moglibyśmy znaleźć odpowiedź.
Myślę, że ma ona wiele wspólnego ze słowami:

Zbieramy to, co zasialiśmy.

To śmieszne, jak prostym jest dla ludzi wyrzucić Boga, a potem dziwić się, czemu świat zmierza do piekła.
To śmieszne, jak bardzo wierzymy w to, co jest napisane w gazetach, a jak bardzo poddajemy w wątpliwość to, co mówi Pismo Święte.
To śmieszne, jak bardzo każdy chciałby iść do nieba - pod warunkiem, że nie będzie musiał wierzyć, myśleć, mówić, a przede, wszystkim, że nie będzie musiał robić niczego z tego o czym mówi Pismo Święte.
To śmieszne, jak łatwo osądzamy, a jak bardzo nie chcemy być sądzeni.
To śmieszne, jak można głośno wielbić Chrystusa w niedziele, a przez resztę dni tygodnia być niewidzialnym chrześcijaninem.
To śmieszne, że ktoś może mówić "Wierzę w Boga..." i nadal iść za szatanem, który a propos –, również wierzy w Boga.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kaha dnia Czw 11:30, 28 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)